talk.pl_______________________//summer'04 | ___//mój blog |
Link :: 03.09.2006 :: 22:17 A więc koniec. Koniec wakacji, dobrego samopoczucia, miłego dnia. Znowu tchu mi brak, nic nie robie a tchu braknie. To jest tak, że pięknie jest chwile. Cudowną chwilę, której na nic bym nie zamieniła. Chwilę taką, że łojej i tchu braknie. 2cm nad chodnikami chodzę bo ktoś mnie kocha i jest tak bilisko bardzo blisko. Teraz już nie jest blisko tylko zdecydowanie bardzo daleko. Right now pewnie w okolaicach niemiec lub jeszcze dalej. Komentuj(0) Link :: 22.05.2006 :: 23:11 zresztą.. i bez reszty też. jestem pogrążona w jakiejś kompletnej nie mocy. chcę coś i wiem że mogę coś ale boję się odkładam na później. a jak później nei bedzie? to co ja zrobie? nic nie zrobię jak później już nie bedzie. i stanie się to czego się boję najbardziej: ZYCIE ZMARNUJE! będę się starać przepłynąć przez nie.. tak zupełnie od dupu strony, że nie tam przód i że fajnie i że wygrywam.. tylko bardziej z tyłu: uważać tylko żeby nie przegrać, bezpiecznie utrzumać się na powirzchni tak żeby nos wystawal... orzeszkutwa... takie wilkie nic, nic ze mna nie jest fajnie. i nie mam dalje mojego złotego pantofelka.. nie ma tak jak powinno być, że ja najważniejsza reszta w rządku za mną. Komentuj(0) Link :: 22.05.2006 :: 23:01 o żesz kutwa.. czasem mi się wydaje, że ja jestem popierdolona łamane na że moi rodzice są takowi. no czasem mnie kutwica bierze jak z nimi rozmaiwam jak można myśleć tak jak oni?? jak... Komentuj(0) Link :: 10.05.2006 :: 00:12 zawsze, ale to ZAWSZE kiedy czytam coś o szkołach brytyjskich to myśle o Venus. i o tym też że jestem od niej lepsze, bo to koniec końców ja jestem z NIM. a nie ona. a jej nawet nie znam. te dwa czy cztery zdejęcia na których ją widziałam wyrżnęły mi się wpamięć. i koniec. nie potrafie o niej zapomniec. pewnie on juz dawno sajonara powiedział tym wspomnienim, a ja nie potrafie mimo ze jej nawet nie spotkałąm jednego pieprzonego razu. ha! nie lubie cie oo VEnus. naprawde. a jednoczesnie marze zeby Cie spotkac bo w skrytosci ducha jestem masochictka... Komentuj(0) Link :: 04.05.2006 :: 19:07 12 punktów. i mogłabym właściwie skończyć. bo już nie ma sensu dalej się starać. marne 12 punktów. a łudziłam się, że nie jestem debilem. i co ja mam z tym zrobić, nadzieje wszystkich wobec mnie. nadzieje moje wobec mnie. i że niby już koniec i dupsko blade? fajnie nie? nawet nie przypuszczałam że tak marnie może mi pójść. Komentuj(0) Link :: 03.05.2006 :: 22:27 i cant take my eyes off you.. i cant take my eyes off you. no, nie moge. a jutro pisze egzamin dojrzałości. i nie mam czasu na randki. ale nie jestem u koleżanki. i nie nadrabiam zaległości. boję się za to okrutnie. żołądek w supełek, odruch wymiotny after marlbor lajt.. Komentuj(1) Link :: 29.04.2006 :: 21:17 być szczęśliwym. cudownie jest żyć. czuć zapach mokrej ziemi. kropelki kwaśnego deszczu na policzkach. wiedzieć, że się kogoś kocha. wiedzieć, że ma się na kogo czekać. patrzeć, słuchać, dotykać, smakować. dziękuję. mocno. nie i feel like music sounds better with you.. tylko teraz mi jest troszkę źle. bo zawiodłam, siebie i pokładane we mnie nadzieje. czuję, że mogłam to wszystko lepiej odkręcić. ale złe decyzje mszczą się na mnie okrutnie. źle to uplotłam, rozłazi mi się to życie. ale jeszcze się naucze, wytrenuje palce. wysztko będzie możliwe. wszytko jest możliwe. zobacze, zobaczycie. fajnie bedzie, co ma nie być. Komentuj(0) Link :: 25.04.2006 :: 20:21 mokre rzęsy są takie miłe w dotyku. czy to coś znaczy? chyba nie. tylko tyle ile jest napisane. a jak łzy kapią na stołek, ciężko uderzają o drewno, rozlewaja się po nim wilgotną plamą, czy to cos znacza? ten wolny upadek kropli, kuli idealnej poddanej grawitacji. nic to nie znaczy. tylko tyle to znaczy, że tak często odbierają mi okoliczności to co zaczynam kochać. że nie mogę być szczęśliwa, i mokre rzęsy mnie zbyt często dotyczą. bo tak naprawdę zawsze podejmuję złą decyzje.. gdybym chociaz wiezyla ze dobrze robię. nic nigdy na zawsze. mokre rzęsy idealne kuleczki łez.powodzenia sobie w życiu życze gdyż wczoraj miałam urodziny. i tylko sobie może Komentuj(0) Link :: 23.04.2006 :: 20:15 Komentuj(0) Link :: 20.04.2006 :: 23:15 wszystko zawliłam. chciałabym się obudzić i żeby taki poranny deszcz. ulewny deszcz, zmył ze mnie to wszystko co zrobiłam źle i to wszystko co myślę że zrobiłam źle. nie chcę już dłużej tak. tego poczucia wiecznej klęski na wszystkich fronatach. a czasem nawet na froncie krzyśkowym. dlaczego sukcec jest zawsze wynikiem tej jednej dobrze podjętej decyzji? i dlaczego ja zawsze w tej decyzji się mylę... a czy be, dusia ma racje a january blefuje? tak nie.. zawsze nie to. głupi błąd, najważniejszy błąd. wieczny brak sukcesu. brak ambicji czy chorobliwa ambicja?? do cholery, co ja mam zrobić ze sobą? czuję się jakaś totalnie pogrążona, skopana. chciałabym wreszcie znaleźć się w tych jednych jedynych ramionach i rozpłakać się. poczuć na policzkać gorące kropelki, słony smak na wargach. dotyk tej dłoni na głowie, i ciche kocham cię, kocham. i pomyśleć że jestem najszczęśliwsza na świecie bo mam ten dotyk dłoni na włosach i cichutkie kocham cie. Komentuj(0) |
link2 link3 2024 |